Miałbym Co!?ś do powiedzenia

szarej ulicy z burymi kamienicami
których podbite oczodoły
zioną obojętnością
   NA KRZYK ANIOŁA
konającego w samotności pod ciężarem
cuchnącego oddechu śmierci
przypełzłej z sąsiedztwa

twarzom malowanym tłuszczem pychy
wirującym w codziennym kalejdoskopie
przyprawiającym o mdłości
   CZŁOWIEKA ZWYKŁEGO
żyjącego ciągle jeszcze
na swym kawałku ziemi
- świętej Ojcowiźnie

Co!?ś bym powiedział
słowami prostymi wyrazić chciałbym...
gdyby tylko gady zrozumieć Co!?ś zdołały

Lański 03.01.2007r.

back