idź tam gdzie
biel przykryła trawy
na stoki owiane wiatrem
spójrz na drzewa otulone szronem
i oddychaj przestworzem
to twoje
tam gdzie byłeś
sam nie nadążasz
to co widziałeś
już nie pamiętasz
teraz przysiądź przy żywym ogniu
co sypie iskrami
błyska z włóczęgi wspomnieniem dalekim
tu ciepła dłoń ramienia dotyka
a życie wspina się na kolana
z oczami jak gwiazdy świata ciekawe
tato - a twoje przeżycia